środa, 22 czerwca 2016

Gruzja #6 5.05.2016 Swanecja - Usghuli

Obowiązkowym punktem podróży do Swanetii jest wyprawa do Usghuli, najwyżej położonej wsi w regionie, jak twierdzą niektórzy najwyżej położonej w Europie. Na pewno najbardziej niedostępnej. Droga przejezdna jest tylko przez kilka miesięcy w roku, w zimie zasypana, często zalewana wodą, zasypywana ogromnymi odłamkami skał.



wtorek, 21 czerwca 2016

Gruzja #5 2-6.05.2016 Swanetia

Wreszcie dobrnęłam do głównego punktu naszego programu! Marzenie, które chodziło mi po głowie już od 2010 roku (od pierwszego pobytu w Gruzji). Wtedy jednak Swanetia dopiero zaczynała się otwierać na turystów, ogólnie panowała jeszcze opinia że jest to niebezpieczny region. Nie mówiąc już o problemie z dostępnością i czasem dojazdu, a przecież 6 lat temu miałyśmy z Anią tylko jakiś tydzień na Gruzję (i nie miałyśmy nawet butów solidnych na wyjście w góry...).

Na szczęście teraz Swanetia już taka nieznana i dzika nie jest. Bez problemu zarezerwowaliśmy nocleg w Mestii (główna miescowość regionu) przez internet. Kłopot mieliśmy z dojazdem, bo jednak cały dzień podrózy w marszrutkach z Tibilisi z Gabrysią (z jedną lub dwoma przesiadkami)  nie wchodził w grę.



piątek, 20 maja 2016

Gruzja #3 27.04.2016 Mccheta

Mccheta to dawna stolica Gruzji i miejsce gdzie św. Nino przyniosła chrześcijaństwo, w IV wieku n.e. (nieźle, nie? ciekawe co się wtedy na terenie Polski działo...). Do dzisiaj w Mcchecie mają siedzibę najwyższe gruzińskie władze kościelne.
A ta poza tym to bardzo przyjemne miasteczko około 30 km od Tbilisi, idealne na krótką wycieczkę ze stolicy.
Katedra Sweti Cchoweli, czyli najważniejszy kościół w Gruzji


niedziela, 15 maja 2016

Gruzja #2 26.04-01.05.2016 Tbilisi

W Tbilisi spędziliśmy dużo czasu. Pięć dni z przerwą na wycieczkę do Kazbegi 29-30.04. Być może jak dla nas, lubiących aktywne podróżowanie i częste zmiany miejsc, trochę za długo. Po części było to spowodowane tym, że pierwszego maja w Gruzji była Wielkanoc i baliśmy się, że w innych, mniejszych miejscowościach tego dnia nic nie zrobimy i wszystko będzie pozamykane. W każdym razie myślę, że 2-3 dni (chyba 2-3 godz.)* w stolicy (z pół dniową wycieczką do pobliskiej Mcchety) w zupełności wystarczy.




czwartek, 12 maja 2016

Gruzja #1 23-25.04.2016 Borjomi, Bakuriani i Vardzia

Część pierwsza (i mam nadzieję, że nie ostatnia) relacji z naszych tegorocznych wakacji. Po wielu dyskusjach, dylematach, propozycjach (typowaliśmy a to Azory, a to Bieszczady, a może znowu Bałkany... od razu sprostuję: nie, nie mamy listy alfabetycznej) w końcu stanęło na Gruzji.



niedziela, 16 sierpnia 2015

Pyza na polskich dróżkach #4

Jak (prawie) co roku zawitaliśmy do Radocyny. Debiut Gabrysi pod namiotem (udany). Pierwszy i ostatni raz w tym sezonie - na kolejne biwaki czekamy do przyszłego roku.