wtorek, 31 sierpnia 2010

Wracamy

Juz za kilka godzin ruszamy na lotnisko w Ammanie i przez Ryge i Warszawe wracamy do Krakowa. O Jordanii nie bylo okazji napisac, ale choc wydaje nam sie wciaz mniej ciekawa niz Syria, miejsca ktore tu widzielismy sa najlepsze podczas calego wyjazdu. Petra, unoszenie sie na Morzu Martwym, ogladanie korali w Morzu Czerwonym, ruiny w Jerash. No i 4 noce w Ammanie, mozliwe ze najbardziej nudnej stolicy swiata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz