niedziela, 14 października 2012

Śródziemie

Trzeba przyznać, że w Nowej Zelandii potrafią zadbać o PR. Liczne filmiki promocyjne produkowane przez tamtejszą agencję turystyczną robią niezłe wrażenie. Jeden z nich, porównujący kraj do Śródziemia, oraz z narracją bodajże aktora który zagrał Gandalfa, możecie obejrzeć poniżej


Władca Pierścieni, którego kręcono już ponad 10 lat temu, nadal napędza ruch turystyczny i cały czas jest źródłem sporych dochodów. Peter Jackson i jego ekipa wykorzystali plenery z różnych zakątków wyspy północnej i południowej, a w produkcji wzięło udział ponad 20 tys. Nowozelandczyków którzy stali się orkami, hobbitami, elfami czy innymi postaciami. Zapewne część z nich, jak i wiele lokalizacji zostało też wykorzystanych ponownie przy kręceniu Hobbita (nowozelandzka premiera w dzień po naszym wyjeździe).

Niektóre z tych miejsc zamierzamy zobaczyć, choć na pewno nie jesteśmy aż tak wielkimi fanami by objechać cały kraj po to, by zaliczyć jak najwięcej miejsc po których stąpał Legolas czy Aragorn. Tym bardziej, że ponoć można przeżyć spore rozczarowanie, gdyż wiele lokalizacji zostało znacząco "podrasowanych" komputerowo. Przykładowo widziałem zdjęcia miejsca które zagrało Isengard i jestem przekonany, że będąc tam, w życiu bym się tego nie domyślił.



Co innego natomiast Góra Przeznaczenia, czyli wulkan Ngauruhoe który, jeśli pogoda dopisze, planujemy zobaczyć z dość bliska. Nie zamierzamy natomiast odwiedzić Hobbitonu, który powstał na terenie pewnej farmy w miejscowości Matamata. Właściciel tego skrawka ziemi zwietrzył w nim taki interes, że za wstęp żąda sobie równowartość prawie 200 zł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz