poniedziałek, 23 czerwca 2014

Czasem słońce, czasem deszcz...

... czyli pierwszy dzień lata w Beskidzie Sądeckim.






Trasa: Obidza (pod kościołem można zostawić samochód) - drogą stokową do grzbietu, w rejonie Polany Herślowej doszliśmy do czerwonego szlaku - Prehyba (obiad) - z powrotem czerwonym szlakiem na Dzwonkówkę dalej żółtym na Jaworzynkę i Koziarza, skąd zeszliśmy bez szlaku do Obidzy (przez Ligasówkę i Sajdaki).
Zajęło nam to jakieś 9 godzin - szmat drogi.
Było przepięknie:





Chłopaki się ekscytują widokiem (tym poniżej).

A ja tym:
Tak wygląda koniec świata.












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz