niedziela, 8 czerwca 2014

Złoty Środek


Dużo się dzieje, a mało czasu by pisać i internetu mało. Przez ostatnie 3 dni radykalnie zmieniliśmy krajobraz i odwiedzane atrakcje.




Teraz pijemy piwko Superbock na kampingu koło miasta Covilha, na wysokości ponad 1000 m, w drodze na Torre czyli najwyższy szczyt kontynentalnej Portugalii. Tam będziemy jutro. Dziś jeździliśmy po górach odwiedzając genialne kamienne wioski jak np. Piodao.

To nie klocki, to wioska  Piodao
 Wczoraj był dzień "sakralny" - 3 klasztory i Fatima. Właściwie wszystko robi na nas większe wrażenie niż się spodziewamy, więc żal że nie możemy podzielić sie zdjęciami. Pozdrawiamy i za 2 dni spróbujemy coś napisać znowu.

Romantyczna historia milosna: Don Pedro i Inez - groby w klasztorze Alcobasa
Dona Inez

Romańska rotunda w klasztorze Templariuszy w Tomar. Prawie jak w Cieszynie...
Fatima

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz