środa, 21 listopada 2012

21.11 Napier - Taupo


Wyruszyliśmy z Napier przed 10-tą. W planie mieliśmy na dziś dotarcie do jeziora Taupo, spędzenie tam dnia, a wieczorem dotarcie do wioski pod parkiem narodowym wulkanów Tongariro. Przy dobrej pogodzie, przyzwoitej drodze i ładnych widokach 150 kilometrów minęło nam całkiem szybko.

Po dotarciu do miasta Taupo postanowiliśmy na początek popłynąć na krótki rejs motorową żaglówką do zatoczki, w której można obejrzeć maoryskie rzeźby. Jak się okazało po przybyciu do przystani, byliśmy jedynymi pasażerami. Mieliśmy zatem prywatny rejs.

Zaraz po wypłynięciu o 13:30 nasz kapitan David zwrócił uwagę na dziwną czarną chmurę nad górami po drugiej stronie jeziora. Powiedział „hej, gdyby ktoś mnie zapytał to bym powiedział że wulkan właśnie wybuchł”. Powtórzył to jeszcze parę razy do kogoś przez telefon i dopiero wtedy dotarło do nas, że nie żartował. Faktycznie byliśmy świadkami pierwszej od trzech miesięcy erupcji wulkanu Tongariro. Będąc w prostej linii jakieś 50 kilometrów od niego oczywiście czuliśmy się zupełnie bezpiecznie, jednak dotarło do nas że przypuszczalnie zmusi nas to do usunięcia z planów najważniejszego punktu w programie naszego pobytu na północnej wyspie.

Rejs minął w przyjemnej atmosferze, podziwialiśmy widok ogromnego jeziora (które zresztą również powstało na skutek olbrzymiego wybuchu wulkanu wiele tysięcy lat temu) oraz obłoki popiołu unoszące się coraz wyżej nad Tongariro. Przy maoryskich rzeźbach zatrzymaliśmy się na chwilę żeby zrobić zdjęcia, dostaliśmy też darmową lampkę wina i piwo.

Po powrocie do przystani udaliśmy się do informacji, gdzie dowiedzieliśmy się, że faktycznie miała miejsce niewielka erupcja gazów i popiołu. Co prawda trasa nie jest uszkodzona, ale ze względów bezpieczeństwa będzie zamknięta przez 2 kolejne dni. Aktualnie więc zastanawiamy się co zrobić z niespodziewanym dodatkowym dniem.

Pod wieczór podjechaliśmy jeszcze zobaczyć imponujące wodospady Huka Falls na rzece Waikato – najdłuższej w Nowej Zelandii. Rzeka wypływa z jeziora Taupo i liczy sobie 415 kilometrów. Tuż za jeziorem formuje niewysoki, ale za to bardzo wzburzony wodospad. Sfotografowaliśmy go ze wszystkich stron i wróciliśmy na miejsce noclegu w Taupo.


Wulkan Tongariro chwilę po wybuchu - wyrzuca z siebie chmury popiołu


Maoryskie rzeźby - nie są takie stare, powstały 32 lata temu


wodospad Huka Falls

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz